Terapie szyte na (cudzą) miarę.

1. - Dzień dobry. Dawno się nie widzieliśmy, chyba ze 2 lata? - Tak. Myśleliśmy, że dalej poradzimy sobie już sami. Właściwie pani już z Markiem przerobiła wszystko czego nie mówił, to wydawało nam się, że resztę doćwiczymy sobie w domu………………. ( nie udało się, musieliśmy zacząć od miejsca, w którym skończyliśmy ostatnie spotkanie 2 lata temu) 2. - Kasia jest w 2 klasie? Szkoda , że zgłosiliście się Państwo tak późno. Gdybyśmy zaczęli kiedy córka miała 5 lat, pewnie już do szkoły poszłaby z całkowicie poprawną wymową i w pełni rozwiniętymi kompetencjami językowymi. - Syn kuzynki miał identyczną wadę wymowy jak Kasia i dali nam wszystkie swoje zeszyty z ćwiczeniami. Sądziliśmy, że jeśli będziemy je przerabiać po kolei to damy radę sami………………… ( obejrzałam te zeszyty. Faktycznie, historia solidnej pracy . Ale w przypadku Kasi terapia przebiegła zupełnie innym torem) To są przykładowe wypowiedzi rodziców w gabinecie logopedycznym zapamiętane z czasów „przed ...